Objętość krwi w okresie ciąży wzrasta nawet o 50%, co oznacza, że zapotrzebowanie na żelazo znacznie wzrasta. Anemia ciążowa jest praktycznie wpisana w fizjologię ciąży, gdyż bardzo wiele kobiet się z nią boryka, a większość preparatów żelazowych niestety nie tylko nie pomaga, ale też ma szereg skutków ubocznych: złe samopoczucie, osłabienie czy problemy z trawieniem. Jak sobie zatem pomóc? Jakie naturalne środki pomogą pozbyć się lub nie dopuścić do powstania problemu?
Wiele osób nie wie, że podczas anemii należy się skupić nie tylko na podwyższaniu poziomu żelaza, ale także:
- kwasu foliowego (zazwyczaj przyjmowanego w ciąży), warto natomiast zwrócić uwagę, że kwas foliowy w formie folianów jest dla nas zdecydowanie najlepszy
- witaminy B6 ( która na szczęście często jest w preparatach magnezowych, jakie przyjmują kobiety w ciąży)
- witaminy B12 (o której nie pamiętamy/nie wiemy, a którą możemy „spotkać” w produktach pochodzenia zwierzęcego, takich jak żółtka czy mięso).
Zwiększanie przyswajalności żelaza.
Przy suplementacji (odpowiednia dieta, ewentualnie suplementy) należy pamiętać o witaminie C, która znacznie zwiększa wchłanianie żelaza. Witamina C występuje nie tylko w cytrynie. Jej bogatym źródłem jest przede wszystkim natka pietruszki, papryka, kiszona kapusta, żurawina (szczególnie polecana w ciąży ze względu na jej dobroczynny wpływ na pęcherz). Innym dobrym źródłem, choć przez wielu nielubianym, jest aronia. Na samym końcu wymienię jeszcze ostatnio bardzo znane i „modne” produkty typu superfoods, takie jak acai oraz acerola. Zatem do produktów zawierających żelazo dodajemy któreś z powyższych dobrodziejstw natury i dzięki temu żelaza przyswajamy zdecydowanie więcej.
Naturalne źródło żelaza
Gdzie szukać dobrego i łatwo przyswajalnego żelaza? Oczywiście najlepiej w produktach naturalnych, takich jak czerwone mięso, buraki, pokrzywa (najlepiej zebrać ją samodzielnie w maju, a w sierpniu pozostaje nam kupienie herbatki w sklepie zielarskim lub aptece).
Zaburzenia przyswajalności żelaza
Najważniejsza rzecz, o której mało osób wie (ja też nie wiedziałam jeszcze niedawno). O tym, że nie wiem dowiedziałam się, będąc zapytana o tę kwestie kilka dni temu. I oto zajrzałam do najbardziej wiarygodnego z wiarygodnych źródeł (czyli artykuły Pani Iwony Wierzbickiej) i już wiem, że są produkty, które hamują przyswajanie żelaza. Tu możemy wymienić oczywiście kawę, herbatę, ale także – UWAGA – owoce jagodowe, produkty pełnoziarniste i otręby! Produkty, które uważamy za zdrowe w tym przypadku mogą zaszkodzić. Dodatkowo, nie lada niespodzianką był dla mnie fakt, że połączenie niektórych produktów wpłynie niekorzystnie na przyswajalność żelaza. Mam tu na myśli, powtarzając po Pani Iwonie, połączenia typu „mięso – kasza”. Zdecydowanie lepiej zjeść posiłek w konfiguracji „mięso – kiszona kapusta” (dużo witaminy C) oraz np. „kasza – warzywa”.
Na koniec znalazłam dla Was przepis na koktajl (alternatywa dla soku z buraków):