Żeby była jasność: nie mam nic przeciwko byciu “matką Polką”, natomiast zdecydowanie nie chciałabym być jedną z nich, a przynajmniej nie chciałabym wyglądać jak jedna z nich.
Nasze mamy i babcie często wspominają czasy, kiedy kobieta spodziewająca się dziecka chodziła w workowatych sukienkach, w pełni zakrywających nie tylko brzuszek, ale i całą ich kobiecość. Myślę, że pewnie i Ty widziałaś zdjęcia swojej mamy spodziewającej się Ciebie w takim właśnie ubiorze. Kusi mnie aby w tym miejscu wrzucić zdjęcie mojej mamy będącej ze mną w ciąży, odzianej w strój przypominający bardziej kostium św. Mikołaja, niż sukienkę. Ale jednak tego nie zrobię.
Dlaczego właśnie tak się ubierały? Brak możliwości kupna ubioru dla ciężarnych, wstyd „za” bycie w ciąży (to raczej w mniejszych miejscowościach), nie obnoszenie się ze swoim stanem to tylko niektóre odpowiedzi jakie usłyszałam od osób będących w ciąży w latach 80-tych. Teraz wszystko się zmieniło. Bycie w ciąży stało się na należycie celebrowane, a w niektórych kręgach stało się nawet modne. Sesje ciążowe, moda dla ciężarnych, publikowanie swojego brzuszka na portalach społecznościowych to oznaki globalnej zmiany, która dotarła również do nas.
Kolejną wielka zmianą jest podejście do stylu życia przyszłej mamy. Znane nam są historie i, przede wszystkim zalecenia, “jedz za dwoje” (niedawno zastąpione przez “jedz dla dwojga”) oraz całkowity zakaz ćwiczeń fizycznych. Czasy się zmieniły – na szczęście. Przyszłe mamy dbają o siebie, zdrowo się odżywiają, a ubiorem eksponują swoje brzuszki. Kolejną zmianą jest świadomość, że ruch w czasie ciąży, nie tylko jest dozwolony, ale i wskazany. Oczywiście nie jest to każda aktywność fizyczna, jaka nam przyjdzie do głowy (zapomnijmy o jeździe figurowej na łyżwach, paralotni oraz biegach przełajowych), a zwróćmy wzrok ku spacerom, pływaniu oraz specjalnie dobranym ćwiczeniom dla kobiet w ciąży, jak na przykład joga prenatalna czy Pilates.
Aktywność fizyczna pomaga nie tylko lepiej przejść ciążę, unikając typowych dla tego okresu dolegliwości bólowych, ale i utrzymuje nasze ciało w atrakcyjnej dla formie. Odpowiednia postawa, sposób poruszania się oraz elastyczne i odpowiednio wzmocnione ciało (elementy nad którymi pracujemy na każdych zajęciach w fizjomie) nie tylko działają terapeutycznie, ale również powodują, że nasze ciało wygląda dobrze, a i nadprogramowych kilogramów oraz opuchlizny jest zdecydowanie mniej.
Zatem, drogie Panie, które skończyły 14. tydzień ciąży oraz nie mają żadnych przeciwwskazań medycznych – do dzieła!
PS. A na zdjęciu mamy damy na fizjomowych salonach (od lewej): Kasia, Ola i Iga