Tytuł brzmiący znajomo dla fanów pana Jacka Walkiewicza, który swoim wykładem na TEDx pod tym samym tytułem, zmotywował kilka tysięcy Polaków do podjęcia próby „ruszenia” z miejsca. W tym również mnie. Jeśli ktoś nie zna – gorąco polecam!
Wczoraj dostałam maila od jednej z systematycznie chodzących uczestniczek moich zajęć. Kilka tygodni temu dostałam podobną wiadomość od innej osoby, również tzw. „Fizjomowiczki”. Co łączyło te dwa maile? Właśnie marzenia, które udało im się spełnić. Marzenia o pięknym porodzie, o cudownej, choć trudnej i bolesnej chwili, w której przychodzi na świat dziecko. To kobiety, które zwizualizowały swój poród, miały w głowie gotowe afirmacje, czyli de facto zrobiły w głowie mapę marzenia tej chwili i wykorzystały wszystkie dostępne moce do spełnienia ich. I udało się! Afirmacje dodające siły i wiary w siebie w tym przypadku sprawiły, że oba porody, choć niełatwe, nie pozostawiły traumatycznych przeżyć, a powitanie potomka odbyło się świadomie i z poczuciem decyzyjności w sprawie tak intymnej jak swoje ciało.
Oczywiście nie każdy poród taki jest, nie każdy poród odbędzie się zgodnie z naszymi oczekiwaniami i wizualizacjami. Często od niezależnych od nas czynników zewnętrznych, a w tym również niestety od osób trzecich, ta chwila pozostawia ciężkie wspomnienia. Dlatego jeszcze raz polecam zrobić wszystko, aby świadomie przygotować się do nadejścia dziecka. Świadomie wybrać miejsce, poznać personel medycznydanego szpitala/domu narodzin, zasięgnąć opinii innych osób. Zachęcam również do przygotowania swojego ciała, tak abyście mogły rodzić aktywnie, oraz psychiki – abyście mogły wykorzystać pełną moc możliwości, które daje Wam umysł. Wykorzystajcie swoje naturalne predyspozycje oraz wiedzę innych, aby ta chwila pozostawiła w Was wspomnienia, o których nie będziecie chciały zapomnieć…
W mailu od Magdy przeczytałam:
„Dużo czytałam o porodach, ale tylko o tych pozytywnych i nastawiałam się pozytywnie. Musi boleć, ale ważna jest świadomość własnego ciała. Ważna jest wiedza na temat tego, co się w trakcie porodu z nami dzieje…Miałam w głowie afirmacje: ‘Jestem zdrową i silną kobietą’, ‚Ufam siłom natury’, ‚Jestem dobrze przygotowana’”.
Ważne jest nastawienie, wiara w siebie i swoje siły oraz… odpowiednia położna, która będzie nam towarzyszyła. (artykuł o polecanych przeze mnie położnych)